Książki popularnonaukowe

Widzimy tylko znaki. O wierze chrześcijańskiej

Widzimy tylko znaki. O wierze chrześcijańskiej - Jan Sochoń
Zabłysnął tomikiem wierszy „Wita mnie lęk”. I dołączył do poetów w sutannach, których twórczość wpisała się już w literacką kulturę.
 
Przychodzę, by z ziemi podnieść zabitą miłość – oświadczał. Potem ujął czytelników rozbrajającą szczerością:
nie mogę się modlić
kiedy modlitwa
chce być piękna
jak wiersze Herberta
 
Dlatego proszę Panie
o modlitwę ostrą
jak brzeg morza
jak ból
 
Przecież jestem potrzebny
Tobie Panie

 
(Z tomu Nie dzieje się nic szalonego, 1990).
 
Ten znakomity poeta – ks. Jan Sochoń, dziś profesor Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, filozof, krytyk literacki, eseista – wciąż odważnie, nie nadużywając języka religijnego, nobilituje Miłość, Prawdę, Piękno. W swoich publikacjach o sprawach wiary nie mówi w imieniu Boga, lecz tłumaczy biblijne pojęcia i postawy często opacznie rozumiane czy zdeformowane przez pobożną rutynę. W jednej z pierwszych jego książek – „Merton, Lubochnia i literatura” – uderzyła mnie ta sentencja: „Nie wyjaśnimy sobie wszystkiego (zresztą po co?), ale może- my w drugim człowieku dostrzec bliźniego. I chociaż żyjemy w głębi Bożego istnienia, od nas zależy (od naszej spolegliwości) wieczność”.
 
W publikacji „Widzimy tylko znaki. O wierze chrześcijańskiej” ks. Sochoń rozwija tę myśl. Przekonuje, że cechą wierzącego, który nie stroni od kontemplacji, ale i od światła rozumu – jest dawanie świadectwa, iż nie jest samolubny. Za wzór świadka wiary stawia Matkę Bożą. Przestrzega jednak – między innymi obrazując chrześcijańską postawę sceną zwiastowania – przed odczytywaniem widzialnych i niewidzialnych znaków w oderwaniu od Ewangelii i nauki Kościoła. Wtedy bowiem „anioł zwiastowania” może okazać się tylko „nazwą duchowych przeżyć, które nie łącza się z treściami religijnymi” i nie prowadzą na spotkanie ze Zbawicielem. I teraz, i w wieczności. Zapewne dlatego powiedział nam w redakcji, że to jest książka również dla dziennikarzy.
 
Zachęcam do skonfrontowania się z doświadczeniami religijnymi opisanymi przez ks. Sochonia – i tych, którzy wierzą w Chrystusa, i tych, którzy jeszcze Jego Ewangelii nie znają.
 
Tadeusz Pulcyn, „Idziemy” 2011 nr 43.
 

Pan Bóg nie robi błędów

Pan Bóg nie robi błędów
Nie będziesz mówił przeciw bliźniemu twemu kłamstwa jako świadek - Rozmowa z ks. prof. Janem Sochoniem, s. 127-165