Wskazywał granicę ustępstw

Naszym powołaniem powinno być kapłaństwo,
Nawet jeśli nie nosimy liturgicznych szat.
A więc publiczne świadczenie na boską chwałę
Słowami, muzyką, tańcem i wszelkim znakiem.
Czesław Miłosz

Od śmierci Jana Pawła II świat w wielu sferach bardzo się zmienił. Nie tylko stał się niemal całkowicie objęty systemem globalnych doświadczeń i – o paradoksie – związanych z tym faktem ograniczeń, ale chyba już na trwałe umocnił prawo, które nazywam prawem samostanowienia. Ludzkie spojrzenie na rzeczywistość zyskało bowiem wymiar autonomiczny, a więc pozbawiony absolutnych punktów odniesienia. Przynajmniej tak to wygląda w perspektywie promowanego przez masę światowych agend opiniotwórczych modelu kultury, w którym problematyce religijnej nie przyznaje się żadnego znaczenia w profilowaniu codziennego stylu życia, a nawet wyrzuca się ją poza obręb jakiegokolwiek zainteresowania. Obojętność konfesyjna stała się niewymagającą wyjaśnień, bo oczywistą postawą egzystencjalną.

ks. Jan Sochoń o posłudze św. Jana Pawła II w tygodniku opinii: Wszystko co najważniejsze.