Do tej pory żyliśmy w świecie nieustającego ruchu i zmiany, wygody i dobrobytu, widocznego przynajmniej w pewnych częściach świata. W takiej aurze niełatwo o chwile stonowanej ciszy, refleksji, medytacji. Może z tej racji tak wielu ludzi w naszym kraju prawie niczego nie czyta, nieustannie zajętych jest czymś innym, co zaspokaja ich pasje poznawcze. Kto jednak nie czyta, wpada w narzucone z góry konwencje, traci zaufanie do samego siebie, a wówczas dzieje się coś zatrważającego: nie potrafi on już myśleć, gdyż myślenie zastępują mu medialne schematy lub mody. Nie jest w stanie odpoczywać, cieszyć się pięknem i wewnętrzną harmonią.
Przywołajmy biblijne tradycje. …
Refleksje ks. Jana Sochonia w najnowszym Tygodniku Idziemy:
page0012 page0013