Religia rdzeniem kultury

Żyjemy w epoce świeckiej, co oznacza, że dla wielu ludzi religia to sprawa jedynie prywatnych wyobrażeń i wcale nie musi wiązać się z akceptacją osobowo pojętego Boga; odsyła raczej do neutralnego terminu „sacrum”. Religia oczywiście nadal pozostaje dziedziną kultury, wraz z nauką, moralnością i sztuką, ale już odartą z żywej więzi ze Stwórcą, który – jak w doktrynie chrześcijańskiej – wciąż podtrzymuje świat w istnieniu i przynosi ludziom szansę osiągnięcia wiecznego szczęścia. Zagubiliśmy dzisiaj wrażliwość na sam cud bycia, trwania człowieka i wszechświata. Nawet jeżeli podziwiamy jego tajemnicze piękno, to tylko w wymiarze „turystycznym”, nie łącząc owych doznań z szerszą perspektywą egzystencjalną.

W Tygodniku Idziemy ks. Jan pisze o znaczeniu kultury w życiu religijnym. Zapraszamy do lektury:

Sochon-Idziemy-2021