Nowe wiersze ks. Sochonia

Nasze czasy

Nie mogę ścierpieć tych naszych czasów,
tych otwartych drzwi wolności, aż do zatraty.

Nie potrafię śpiewać w chórze tańczących
na ulicach w rytm życia bez reguł i norm.

Nie zdołam powiedzieć, że akceptuję wszystko,
co ma służyć ludzkości i demokracji.

Uciekam więc tam, gdzie będę czytał stare książki,
zasypiał z modlitwą w sercu, zdany na łaskę ziemi

i chłód przejrzystego morza. Śmierć będzie
mi sprzyjać,  bez względu na pory roku.

Więcej wierszy na stronie: Nasze czasy i inne wiersze